Uczniowie klasy 2b poznawali jak wyglądała szkoła kiedyś. Dowiedzieli się, że dawniej uczniowie siadali równo w ławkach, pisali piórem maczanym w kałamarzu (a potem sprawdzali, czy atrament nie rozlał się na zeszyt). Zamiast kolorowych długopisów była jedynie stalówka, a metody pracy to głównie czytanie, pisanie i… przepisywanie! Tablica była czarna, kreda biała, a gąbka szara od tysięcy zmazywanych liter. O okularach VR nikt nawet nie śnił – najwyżej można było latem  dostać okulary przeciwsłoneczne.

Dziś uczniowie korzystają z całej gamy przyborów: od pastelowych zakreślaczy, przez tablety i laptopy, aż po okulary wirtualnej rzeczywistości. I tu zaczyna się magia! Dzięki nim uczniowie klasy 2b mogli „polecieć” na Księżyc stanąć na szczycie Mount Everestu i czuć dreszczyk w nogach. Mogli  „dotknąć” krowy, kota i krzyknąć z wrażenia. Mogli zajrzeć do kosmosu, wnętrza słońca.

Dzięki uprzejmości Pani Anny Fedyń i klasy 5, która odstąpiła nam swoją salę, obejrzeliśmy zmiany zachodzące w przyrodzie. Zobaczyliśmy  jak zachowują się drzewa o każdej porze roku– i to bez wychodzenia z klasy! Zanurkowaliśmy w podwodny świat.  Odwiedziliśmy BĄBELKOWY POKÓJ. Emocji było co niemiara, ekscytacja, śmiech, czasem nawet „wow!” – bo nagle  lekcja stała się prawdziwą przygodą. Było ciekawie, ale w szkole od lat jedno się  nie zmienia: dawniej i dziś szkoła to miejsce spotkań i przyjaźni, dawniej i dziś dzwonek na przerwę brzmi jak najlepsza muzyka , dawniej i dziś zostają wspomnienia, które wywołują uśmiech jeszcze po latach.

!!!  Szkoła zmienia się razem ze światem – od kałamarza do VR
– ale wesoła atmosfera i wspólna zabawa są zawsze takie same! Bezcenne  !!!